Zachęcam Cię, aby tej zimy szczególną uwagę zwrócić na ptaki. Wiesz jakie gatunki upatrzyły sobie Twój ogród lub balkon? Przyjrzyj się im. Może oprócz pospolitych wróbli i bogatek odkryjesz jakiś nowy, nieznany Ci wcześniej gatunek.
Zachęcam Cię nie tylko do obserwacji ornitologicznych, chociaż te są naprawdę niezmiernie ciekawe! Zrób coś dla małych, ptasich gości i urządź dla nich stołówkę. Jeśli masz dzieci lub wnuki, to one bez wątpienia chętnie Ci pomogą. Będzie to piękna lekcja, jaką możesz im dać.
Jeśli masz takie umiejętności, podstawowe narzędzia i trochę wolnego czasu, to koniecznie zbuduj karmnik. Taka ptasia stołówka ma nie tylko wymiar praktyczny, ale również może być świetną dekoracją ogrodu lub balkonu. W jej wykonaniu na pewno chętnie pomogą dzieciaki. W końcu to wyzwanie, zbudować stołówkę! Nawet jeżeli wszelkie tematy budowlane są Ci obce, to jeszcze nic straconego – zawsze możesz wykorzystać plastikowe butelki albo inne pojemniki. Niekiedy wystarczy tylko kawałek drutu i gałąź (w ten sposób możesz zamontować słoninę dla sikorek).
Pierwszy krok już za Tobą? A zatem czas na przygotowanie menu. Nie jest najlepszym pomysłem wyrzucanie dla ptaków resztek jedzenia z własnego stołu. Makaron czy chleb to nie jest pożywienie dla ptaków. Zamiast zrobić przysługę, możesz wyrządzić im krzywdę. A przecież tego nie chcesz, prawda?
W polskich warunkach podstawową karmą dla ptaków są:
- Nasiona roślin oleistych, ze szczególnym uwzględnieniem słonecznika (najbardziej ukontentowane będą sikorki, wróble, gile),
- Słonina lub smalec (sikorki, dzięcioły).
- Nasiona zbóż (trznadle),
- Orzechy (m.in. sikorki oraz dzięcioły),
- Owoce – jabłka, rodzynki, jarzębina.
Nie jest to jakieś wyszukane menu, prawda? A gwarantuję Ci, że zdrowe i bezpieczne dla ptaków. Jeśli mogę Ci podpowiedzieć coś jeszcze, to pamiętaj o tym, by w pobliżu karmnika ustawić też poidło. Karmnik należy regularnie oczyszczać z resztek jedzenia i odchodów.
I jeszcze jedna uwaga na koniec. Ptaków nie należy dokarmiać zbyt wcześnie lub zbyt długo (jesienią czy wiosną), ponieważ może to je zmylić i zaburzyć ich wędrówkę. A ponadto rozpoczęte dokarmianie trzeba kontynuować całą zimę (nie kalendarzową, a pogodową).