Rośliny oczyszczające powietrze są szczególnie cenne w sezonie zimowym, ale prawda jest taka, że spełniają swoją funkcję przez cały rok. Dlatego też warto mieć je w domu. A im więcej, tym jakoś powietrza będzie lepsza.
Właściwie każdy powinien mieć w domu przynajmniej kilka okazów zaliczanych do roślin oczyszczających powietrze. Ale szczególnie polecam je rodzinom z dziećmi oraz starszym. Najmłodsi i najstarsi są zazwyczaj najbardziej wrażliwi na zanieczyszczenia. Co zatem postawić na domowym parapecie albo zanieść w prezencie? Oto kilka sprawdzonych propozycji.
Bluszcz pospolity – tutaj sprawa jest bardzo prosta. Podlewasz raz w tygodniu, a bluszcz w rewanżu usuwa wszystkie zanieczyszczenia z powietrza.
Gerbera – ta roślina nie dość, że jest niezwykle pożyteczna, to jeszcze pięknie kwitnie. Wybierz sobie kolor pasujący do wnętrza i dzięki temu dopełnij aranżację. Gerbera lubi słoneczne miejsca, więc od razu uprzedzam, nie stawiaj jej w ciemnym, północnym pokoju.
Geranium – kojarzy się z parapetem u babci? A teraz po latach lekceważenia wraca do łask. Nie dość, że to rośliny oczyszczające powietrze, to jeszcze jego zapach działa antybakteryjnie. A zatem, jeśli Twoje dziecko permanentnie cierpi na choroby górnych dróg oddechowych, to postaw tę roślinę w jego pokoju.
Paproć – kojarzy Ci się ze szkolnymi korytarzami lub pracowniami informatycznymi w szkole? Dość nieprzypadkowo. Paproć to idealna roślina do biura czy szkoły. Dzięki jonizacji powietrza poprawia się nasza koncentracja. Paproć będzie pięknie rosła i oczyszczała powietrze w Twoim domu, jeżeli postawisz ją w zacienionym miejscu i będziesz dbać o regularne nawadnianie.
Sansewieria – jej dekoracyjne liście ozdobią pokój, a dodatkową zaletą jest to, że jest niezwykle niewymagająca i łatwa w uprawie. Przeżyje nawet, jeśli zapomnisz ją podlać… przez kilka dni. Nocą wytwarza sporą ilość tlenu, więc rewelacyjnie sprawdzi się w sypialni. Zmniejsza też ilość alergenów w powietrzu.